Następnego dnia docieram do środka Europy. Wszystko tu spowite jest złotym pyłem, bo złoty to środek starego kontynentu, gdzie nieprzerwanie od 1329 r. bije się kremnickie dukaty. I choć wątpliwa sprawa z tym środkiem, gdy przyznaje się do niego kilka innych państw ościennych, nie przejmuję się tym wcale - - środek i tak leży w Blicksland! Mój kręgosłup jest osią mojego świata.